Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10
|
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum 10 grudnia 2007
dzisiaj .... nie widziałam....słyszałam....kilkanaście razy :kocham cię kocham cię ....ja bardziej....mój dom który znam od lat ....nie chcę oszukiwać ...kłamać ....jak anioła głos ....tyle dzieje się...twój oddech ..... dlaczego nie chcesz tego...?dlaczego robisz tak żebym wątpiła w to czy tego chcę ....zrobiłam już tyle ....przeszłam z tobą już tyle ....ale czasami nie rozumiem twoich utajonych obaw....czasem nie rozumiem codziennego picia.... czasem nie rozumiem.....nie muszę... ale chcę bardzo !!!!!! bo nie wiem kim naprawdę jesteś......ja czuję jak potrzebuję cię a ty tak bardzo potrzebujesz mnie ....jestem kobietą o jakiej całe życie marzyłeś ..... z twoich snów pragnień ....to mnie szukałeś prawie...50 lat....tak mówiłeś wtedy kiedy miało już nas nie być .....ale ja chcę być z tobą ....tak zwyczajnie ale zwariowanie ....ostatnie nasze świetowanie ....czekanie rozmowy....potem ogromne pragnienie,,,i sen .....ja nie śpię ....słucham twego oddechu....dotykam twojej skóry.... nie będzie ciebie przy mnie kiedy ......i dobrze niech tak zostanie bo na to nie będziesz miał żadnego wpływu.....dzisiaj Ją widziałam i zaczęłam płakać ......krzywdzę Ją .....krzywdzę Je ....oby nie